Artur Sobiela: Zero polskiego dziedzictwa przemysłowego w Olsztynie!
13 czerwca 2017 r. skorzystałem z zaproszenia Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, i wziąłem udział – jako obserwator – w panelu dyskusyjnym zatytułowanym: Europejskie dziedzictwo kulturowe przejmowania dziedzictwa niemieckiego na ziemiach zachodnich i północnych, oraz na Ukrainie Zachodniej.
Po referatach dr Ewy Gładkowskiej, Natalii Zubchenko i Vitau Siuchyka – doszło do dyskusji, w ramach której, o zabranie głosu poproszono Artura Sobielę.
Artur Sobiela wystąpił jako przedstawiciel Muzeum Nowoczesności. Jego prawie 10 minutowa przemowa była… sugestywna 😉
Artur Sobiela
/skrót wypowiedzi – całość do odsłuchania/
My odkłamujemy historię. Pokazujemy proces formowania się nowoczesności. Pokazujemy przede wszystkim przełom XIX i XX wieku, z perspektywy historii regionu.
Nie mam żadnej perspektywy narodowej. Nawet perspektywy regionalne są zakłamane. Przemysł budowali Niemcy na tych terenach, a myśmy jeszcze długie lata w PRL-u, do dziś korzystamy z tego dziedzictwa.
Żydowska społeczność w Olsztynie była nieliczna, dwu procentowa. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to była bardzo aktywna mniejszość, która włożyła bardzo duży wkład. Skandalem jest, że nie mamy w Olsztynie ulicy Ericha Mendelsohna.
My budzimy się ze snu. Gdyby nie uratowano Tartaku Raphaelsonów, to byśmy w ogóle nie pamiętali, że była tu jakaś dzielnica przemysłowa. Wszystko byśmy wyrzucili.
Byśmy wyrzucili Niemców, Żydów oraz przemysł, rozwój, nowoczesność. Wszystko byśmy wyrzucili – za jednym zamachem – na śmietnik.
Artur Sobiela odniósł się także do polskiego imperializmu wobec Ukrainy i Białorusi.
Stwierdził, że to w polskiej myśli politycznej, historiozofii polskiej, zostało już dawno przepracowane – przed wojną.
Polecił lekturę dzieła Mariana Zdziechowskiego – Widmo przyszłości.
Tartak Raphaelsonów
Sprawdzają się słowa Radnej Wirskiej wyśmianej przez samego DORADCĘ MINISTRA niejakiego Wypija i antypolską Gazetę Wyborczą
To jest majstersztyk. Zagrabić polskie miasto, okraść Polaków ze wszystkiego, nie oszczędzając tego co święte dla Polaków, zgermanizować Olsztyn, za zagrabione Polsce pieniądze i z kontrybucji oszabrowanej Francji wybudować fabryki, pieniądze uprzemysłowić miasto i teraz każą nam to podziwiać jacy to Niemcy byli przedsiębiorczy. Żydów wypędzili, zagazowali, ich majątki rozkradli i udają durnia, że to nie ich przodkowie tylko jacyś naziści. Do tego ten tartak, który służy antypolskiej propagandzie wyremontowano za nasze pieniądze.
Dziękuję! Po polsku… ostro i polemicznie 😉 Brawo!